Dziś czas na nadrabianie zaległości. Bransoletka powstała już jakiś czas temu, wcześniej pokazywałam ją na facebooku dziś trafia na bloga. Zaplotłam ją węzłami makramy z turkusowego sznureczka. Na środku wplotłam metalowego motylka. Zapięcie na karabińczyk.
Urocza :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńŚwietna <3
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na przesyłkę ;)
Dziękuję! List z niespodzianką został do Pani wysłany.
UsuńWitam i zapraszam lekkiego "motylka" po wyróżnienie na moim blogu
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie!
Usuń