Wisiorek wylutowałam z drutu posrebrzanego i cyny. W jego środku umieściłam hematytowy kaboszon. Całość zamontowałam na czarnym skórzanym rzemieniu. Co o nim sądzicie? Bardzo proszę o komentarze. To moje pierwsze lutowańce i nie podobają mi się na tyle na ile powinny.
Zabrakło mi słów... Ale jestem zachwycona.:)
OdpowiedzUsuń;-) Mam nadzieję, że kolejne tego typu prace będą jeszcze lepsze...
UsuńŚliczne prace!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog, gdzie pokazuję swoje bransoletki z muliny oraz biżuterię z modeliny i koralików :) http://ania.myszkier.eu/
Dziękuję za zaproszenie, w wolnej chwili zajrzę ;-)
Usuń